Rozmowy kwalifikacyjne w Santander Consumer Bank

Moje relacja:

I. Aplikacja czyli dosłownie mówiąc przesłanie CV i listu motywacyjnego. II. Rozmowa telefoniczna jako pierwszy etap takiej prawdziwej rekrutacji. Moje odczucia po tej rozmowie były mieszane ciężko powiedzieć czy się przejdzie dalej i niczego konkretnego dowiedzieć się nie da jedynie może rekruter ma jaśniejszy obraz sytuacji. III. Rozmowa w firmie dotycząca wykształcenia, doświadczenia, oczekiwań, umiejętności itp itd. Dosłownie wszystkiego o czym tylko można pomyśleć w kontekście rekrutacji. Bardzo rozbudowana rozmowa jakiej się można nie spodziewać.

Moje relacja:

Na wstępie rozmowa telefoniczna. Dopytanie o dokumenty aplikacyjne, omówienie kilku spraw, wyjaśnienie i odpowiedź na pytanie o dyspozycyjność/oczekiwania. Po pozytywnym przejściu przez tą część rozmowa w siedzibie firmy. Sporo dłuższa, ale nie jakaś bardzo długa. Przejście przez podobne tematy jak przy pierwszej - doświadczenie, dyspozycyjność, oczekiwania, prawo jazdy, umiejętności sprzedażowe. Do tego zestawu informacje od nich o przyszłych obowiązkach i tym co mogą zaproponować na takim stanowisku i jak to wszystko ma wyglądać.

Moje relacja:

Ciężko byłoby powiedzieć, że to trudna rekrutacja itp. Jak coś co składa się z jednej i to krótkiej rozmowy może być trudne? Nie może co najwyżej komuś się mogą nie spodobać warunki albo oni wybiorą sobie lepszego kandydata patrząc na doświadczenie w obsłudze klienta. Inaczej praca gwarantowana ;) Po ogłoszeniu ciężko powiedzieć o co mogą pytać to ja podpowiem - > mnie pytali o doświadczenie, dyspozycyjność, finanse i kiedy mogę zaczynać :) To tak z grubsza, ale wystarczy żeby się zorientować jak to może wyglądać :)

Moje relacja:

Spodziewałam się, że ta rekrutacja będzie konkretna i taka właśnie była. Na tej jednej rozmowie masa różnych pytań - nie wszystkie na pewno zapamiętałam, ale to co pamiętam: kiedy mogę zacząć, ile chce zarabiać, gdzie wcześniej pracowałam, jaki mam poziom wykształcenia, czy znam produkty finansowe, czy lubię pracować z klientem Do tego sprawdzali dykcję - trzeba było przeczytać wyraźnie jakiś tekst w stylu łamańców językowych a to zawsze jest trudne Nie mam uwag do tej rekrutacji. Kompetentnie, miło, konkretnie