Rozmowy kwalifikacyjne w JIT Solutions

Moje relacja:

Rozmowa wydawała się być bardzo sympatyczna. Jedyne co zostało sprawdzone, to to, czy potrafię składnie mówić po angielsku. Nie przeszkadzało mi to w ogóle, bo dosyć pewnie czuję się z tym językiem. Biorąc pod uwagę, że sama mam doświadczenie w prowadzeniu rekrutacji, tą rekrutację oceniam pozytywnie. Zakładałam, że będą pytania związane z doświadczeniem, wykształceniem, oczekiwaniami, umiejętnościami i dyspozycyjnością. Sama bym je sobie zadała, gdybym była po tej drugiej stronie. Jak najbardziej takie pytania właśnie padły. Pytania plus miła atmosfera sprawiły, że nie mam zarzutów co do jakości tej rozmowy.

Moje relacja:

Byłem na jednej, ale za to dwuczęściowej rozmowie. Na pierwszej luźne pytania, bo to było prowadzone przez osobę z działu personalnego to wiadomo jak te rozmowy wyglądają. Co chcesz robić w przyszłości? Czego chcesz się nauczyć na stażu? Czemu wybrałeś naszą firmę? Kiedy byłoby ci wygodnie zacząć staż? itp. itd. Zarys macie to wiadomo już jak to wyglądało. Na drugiej pytania czysto techniczne bardzo proste, bo na podstawowym poziomie. Z 2 miałem problem, bo jakoś nie mogłem sobie ogarnąć w głowie jak rozwiązać sprawę.

Moje relacja:

Na dobrą sprawę zaznaczyłem, że etap był jeden, bo nie wiem jak określić resztę. Tak naprawdę były już na początek dwie rozmowy. Jedna wstępna typowo z HR a druga sprawdzająca wiedzę merytoryczną. Jak się przeszło przez dwie to była jeszcze trzecia z kierownikiem/managerem. Całość trwała długo Wszystkie rozmowy dla mnie były ok. Na wstępnej pytania bardziej ogólne, typu jakie mam doświadczenie, kiedy mogę zacząć, ile chce zarobić, jakie mam oczekiwania i czym się interesuje. Pytania techniczne to skupiały się na mojej znajomości testowania wszystkiego czego się da ;) A ostatnia rozmowa z kierownikiem była o moich oczekiwaniach i o ich oczekiwaniach wobec pracownika plus ustalenie różnych rzeczy związanych z zatrudnieniem.