Rozmowy kwalifikacyjne w Boston Consulting Group

Moje relacja:

Trzeba być przygotowanym na parę etapów. Ja też tak jak ktoś tu wcześniej napisał byłam na dwóch rozmowach, ale podobno rekrutacja się na tym nie zakończyła. Trzeba ogarniać angielski, mieć doświadczenie, ładnie się wypowiadać itp. W trakcie pierwszej rozmowy najwięcej było o moim CV i liście motywacyjnym. Lepiej nie pisać tam żadnych bzdur bo potem trzeba się z tego tłumaczyć. Na drugiej rozmowie tak samo miałam case study do rozwiązania a podobno wg opisów u nich często jest jeszcze trzecia rozmowa. Na pewno rekrutacja należy do tych skomplikowanych i na to trzeba być gotowym.

Moje relacja:

Nie dotrwałam do końca rekrutacji, ale na jedno trzeba być gotowym od początku - to jest ileś etapów gdzie prześwietlają człowieka jakby chciał nie wiadomo co robić. Nie wiem czy warto aż tak się wysilać, ale nie znam zbytnio opinii o tej firmie. Ja najpierw miałam rozmowę z osobą z kimś z rekrutacji i test analityczny (kilkadziesiąt pytań jedno- i wielokrotnego wyboru po angielsku, proste to to na pewno nie było). Rozmowa jak rozmowa, trochę pytań jak wszędzie czyli doświadczenie, oczekiwania, dlaczego do nich itp. Później byłam na jeszcze jednej rozmowie. Dostałam case study do rozwiązania, zadali mi też parę pytań ogólnych. Ale w sumie cała rekrutacja była bardzo rozbudowana i trochę stresująca.